O mnie
Cześć, nazywam się Daria Adaszak. Moją misją jest pokazanie Tobie, że można jeść smacznie i zdrowo bez żadnych zakazów, a przy tym świetnie się bawić! Ze mną zadbasz o urodę i zdrowie, a także nauczysz się pielęgnować swoją kobiecość. W końcu każda z nas to kwiat, który powinien rozkwitnąć! Wyznaję zasadę 80% zdrowej diety i 20% diety dla “zdrowej głowy”. Pokazuję, że poprzez łączenie różnych produktów możemy otrzymać proste i pyszne dania! Spadek kilogramów to tylko efekt uboczny dobrej i smacznej diety. Mam ogromną słabość do dobrej kawy, masła orzechowego i kuchni roślinnej. Od 2015 roku nie jem mięsa, ale w mojej diecie nadal jest miejsce na ryby i owoce morza. Przez wiele lat moją zmorą był trądzik - na szczęście odpowiednia dieta i suplementacja (mam PCOS) oraz świadoma pielęgnacja okazały być się kluczem do jego trwałego zmniejszenia. Oczywiście muszę jeszcze wspomnieć, że kocham podróże! COCO (kokos - tropikalne plaże i rajskie morze - dalekie podróże). Spełniłam już swoje największe marzenie - odwiedziłam Los Angeles!
Wiedzę zdobyłam na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu i ukończyłam studia jako magister dietetyki. W międzyczasie skupiłam się na budowaniu marki osobistej. Po ukończeniu studiów przez rok przygotowywałam się do założenia własnej działalności i udało się! Dietetyka COCONAT DIET stała się rzeczywistością!
Masz moje pełne wsparcie! To będzie piękna przygoda i inwestycja na lata!
DLACZEGO MOŻESZ MI ZAUFAĆ?
Od urodzenia byłam sportowcem! 15 lat trenowałam profesjonalnie sport - najpierw akrobatykę sportową, a następnie skok o tyczce. Sala treningowa była moim drugim domem, a sport praktycznie całym życiem. Niestety stałe kontrolowanie masy ciała doprowadziło mnie do niezdrowej obsesji na punkcie odżywiania i ogromnego zmęczenia psychicznego.
Na szczęście po kilku latach udało mi się naprawić relacje z jedzeniem i moje podejście do zdrowej diety. Zwłaszcza w takim sporcie jak akrobatyka/gimnastyka, opieka dietetyka jest na wagę złota. Same treningi są okrutnie ciężkie dla psychiki młodego zawodnika. Dlatego ja sobie postawiłam za cel, że będę właśnie edukować, tak aby „kostka czekolady” czy „kawałek ciasta” nie wywoływały wyłącznie negatywów, nie zaburzały codziennego funkcjonowania.
Może masz jakieś pytanie? Napisz do mnie! Podobno kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana!